Witam
Od kilku lat korzystam z Vatowca w celu rozliczania mojej malutkiej firmy.
W 2017 roku zaskoczyło mnie nowe zjawisko - pojawił mi się do zapłaty podatek dochodowy. Było to po rozliczeniu miesiąca maja. Sprawdziłam pobieżnie sumy i wszystko się niby zgadzało. Zapłaciłam, pozaznaczałam odpowiednie sumy i daty w zestawieniu "podatek dochodowy". Ponownie podatek wyskoczył mi w październiku.
Rozpoczął się nowy rok, zrobiłam dogrywkę, importowałam nowe stawki, a tu nagle w starym roku zniknął mi podatek - i ten z maja i ten z października. Zgłupiałam.
Posprawdzałam od początku zestawienie roku 2016 - jakimś cudem zmienia mi się kwota w remanencie na koniec roku - poprawiłam i sumy są zgodne z tym co sobie na koniec roku 2016 wydrukowałam.
Niestety nie drukowałam na bieżąco zestawień miesięcznych 2017 i dalej nie mam z czym sprawdzić. Przejrzałam od początku wszystkie faktury (przy okazji znalazłam 2 drobne błędy czeskie w groszach), i nie ma bata - podatek dalej jest 0.
Czy coś mogło się zmienić przy tych dogrywkach? Czy sprostowano jakieś błędy? Czy moze teraz liczy błędnie? Nie zmieniałam nic w ustawieniach, stałych firmy itd.
Spróbowałam sobie ustalić ten podatek ręcnie, ale nie mam pewności, czy dobrze rachuję:
W maju dochód wyniósł 10 491 zł, 18% z tego to 1 888,43 zł, odejmuję ulgę 556,02, więc mam 1 332,41, odejmuję zapłacone ZUSy w kwocie 1 272,78, więc podatku do zapłaty wychodzi 59,63 zł. Tak się składa, że za ten okres zapłaciłam właśnie 60 zł podatku.
Ale dlaczego teraz Vatowiec oblicza 0??
Bardzo proszę o sprawdzenie, gdzie popełniam błąd.